okupacji. Wszystko to Helen stopniowo tloczyla mi w mozg tak, ze w koncu zaczalem czuc do Draculi pewien rodzaj perwersyjnego podziwu. Ksiaze doskonale zdawal sobie sprawe z tego, ze na krotsza mete jego walka skazana jest na porazke, a jednak przez cale zycie nieustepliwie walczyl z najezdzca.
«Tak naprawde w jego czasach Turcy juz po raz drugi okupowali te kraine. – Helen upila lyk kawy i westchnela z zadowoleniem, jakby napoj smakowal jej tu lepiej niz w kazdym innym zakatku swiata. – Janos Hunyady pokonal ich pod Belgradem w roku tysiac czterysta piecdziesiatym szostym. Od tego czasu jest jednym z naszych najwiekszych bohaterow narodowych, obok krolow Istoana i Macieja Korwina. To on wybudowal nowy zamek i stworzyl biblioteke, o ktorej juz ci wspominalam. Kiedy jutro w poludnie uslyszysz bicie koscielnych dzwonow, pamietaj, ze to na pamiatke zwyciestwa, ktore Hunyady odniosl kilkaset lat temu. Dzwony te bija codziennie».
«Hunyady – mruknalem zamyslony. – Wspominalas o nim wczorajszego wieczoru. Powiedzialas, ze odniosl zwyciestwo w tysiac czterysta piecdziesiatym szostym roku?»
Popatrzylismy na siebie. Kazda data przypadajaca na lata dzialalnosci Draculi stanowila dla nas sygnal wywolawczy.
«W tym czasie przebywal na Woloszczyznie» – wyjasnila niskim glosem Helen.
Zdawalem sobie sprawa z tego, ze nie miala na mysli Hunyadyego, gdyz zawarlismy niepisany pakt niewymieniania imienia Draculi publicznie.
Ciotka Eva byla jednak zbyt bystra osoba, by zmylily ja nasze milczenie lub bariery jezykowe.
«Hunyady?» – zapytala i dodala cos po wegiersku.
«Ciocia pyta, czy interesujesz sie specjalnie czasami Hunyadyego?» wyjasnila Helen.
Nie wiedzialem, co odpowiedziec, wiec wyjasnilem, ze coraz bardziej zaczyna interesowac mnie historia tej czesci Europy. Owo nieprzekonujace wyjasnienie sprawilo, iz Eva zmarszczyla brwi. Szybko wiec dodalem:
«Zapytaj pania Orban, czy moge zadac jej osobiste pytanie».
«Naturalnie». – Na twarzy Helen pojawil sie promienny usmiech, gdyz w lot pojela intencje mej prosby.
Kiedy przetlumaczyla pytanie ciotce, ta popatrzyla w moja strone z czujnym usmiechem na twarzy.
«Ciekaw jestem, czy to prawda, co mowia na Zachodzie o odwilzy wegierskiej «.
Twarz Helen stezala i lada chwila oczekiwalem bolesnego kopniecia w piszczel. Ale jej ciotka kiwnela tylko glowa i kazala siostrzenicy przetlumaczyc moje slowa. Kiedy wyjasnila jej, o co mi chodzi, na twarzy Evy pojawil sie lagodny, poblazliwy usmiech.
«Wegrzy zawsze najwyzej cenili wlasny styl zycia i niezaleznosc. Dlatego czasy panowania osmanskiego, a pozniej austriackiego, stanowily dla nich okres tak ciezkiej proby. Prawdziwy rzad Wegier zawsze i nieodmiennie sluzyl swemu narodowi. Kiedy nasza rewolucja wydobyla robotnikow i chlopow z niewoli i ubostwa, rozpoczelismy nowa ere w dziejach naszej ojczyzny. – Jej usmiech jeszcze bardziej sie poglebil, a ja mialem tylko nadzieje, ze dobrze odczytalem jego sens. – Komunistyczna Partia Wegier nadaza za duchem czasu».
«Tak zatem i pani czuje, iz Wegry rozkwitaja pod rzadami Imre Nagya?»
Od chwili kiedy pojawilem sie w tym kraju, zastanawialem sie nad zmianami administracyjnymi, jakie wprowadzil nowy, nadzwyczaj liberalny premier Wegier, zastepujac twardoglowego, komunistycznego premiera Rakosiego. Bylem ciekaw, czy cieszy go sympatia, jaka darzyla Nagya prasa zachodnia. Helen tlumaczyla moje slowa lekko drzacym glosem, ale z twarzy Evy nie schodzil pelen pewnosci siebie usmiech.
«Widze, ze sledzisz najnowsze wydarzenia polityczne, mlody czlowieku^
«Zawsze interesowalem sie polityka. Uwazam, iz studiowanie historii przygotowuje nas raczej do rozumienia terazniejszosci niz uciekania od niej w zamierzchla przeszlosc».
«To bardzo madra uwaga. Coz, zaspokoje twoja ciekawosc… Nagy cieszy sie wielka popularnoscia w spoleczenstwie i przeprowadza reformy doskonale wpasowane w tradycje naszej narodowej historii».
Dopiero po dluzszej chwili dotarlo do mnie, ze Eva mowi o niczym. Zrozumialem jednak, ze stosuje dyplomatyczna strategie, ktora pozwala jej zachowac prawomyslnosc wobec prosowieckiej polityki, a jednoczesnie wyrazic pochwale prowegierskich reform. Niezaleznie od tego, co sadzila o Nagyu, to on wlasnie kontrolowal rzad, ktoremu sluzyla. Byc moze to wlasnie jego polityka otwartosci sprawila, ze w Budapeszcie tak wysoko postawiona w hierarchii partyjnej osoba jak ona mogla zaprosic na kolacje do restauracji Amerykanina. Blysk w jej ciemnych oczach mogl znaczyc aprobate dla jego polityki. Pozniej dopiero zrozumialem, ze moj domysl byl sluszny.
«A teraz, kolego, musisz dobrze wypoczac przed swoim wspanialym wykladem. Oczekuje go z niecierpliwoscia. Wtedy powiem ci, co o nim sadze» – tlumaczyla slowa ciotki Helen.
Eva pokiwala zabawnie glowa, a ja nie potrafilem powstrzymac sie od usmiechu. Obok niej natychmiast pojawil sie kelner. Zupelnie jakby podsluchiwal. Uczynilem niesmialy gest, chcac uregulowac rachunek, ale nie znalem ani wegierskich obyczajow, ani nie wiedzialem, czy wymienilem na lotnisku wystarczajaca sume pieniedzy, by zaplacic za tak wystawna kolacje. Ale jesli nawet byl jakikolwiek rachunek, nie zobaczylem go. Nie wiedzialem nawet, czy w ogole zostal uregulowany. W szatni podalem Evie zakiet, wyreczajac w tym szwajcara, i ruszylismy do czekajacego na nas samochodu.
Przy wjezdzie na most Eva powiedziala cos po wegiersku i kierowca zatrzymal pojazd. Wysiedlismy i dluzsza chwile spogladalismy na rozswietlony Peszt po drugiej stronie rzeki oraz na pomarszczona, ciemna ton Dunaju. W porownaniu z balsamicznym powietrzem Stambulu w Budapeszcie panowal chlod, wial zimny wiatr, a ja wyczuwalem rozciagajace sie tuz za horyzontem niezmierzone przestrzenie rownin Europy Srodkowej. Przez cale zycie pragnalem ujrzec taki widok, jaki mialem przed soba. Wprost nie miescilo mi sie w glowie, ze spogladam na swiatla Budapesztu.
Ciotka Eva powiedziala cos niskim glosem i Helen natychmiast mi to przetlumaczyla.
«Nasze miasto wiecznie pozostanie wielkie».
Te slowa na zawsze zapadly mi w pamiec. Dopiero dwa lata pozniej dowiedzialem sie, jak bardzo Eva Orban byla zaangazowana w reformy wegierskiego rzadu. Jej dwoch synow zabily na miejskim placu rosyjskie czolgi podczas rewolty studentow w tysiac dziewiecset piecdziesiatym szostym. Sama Eva, wraz z pietnastoma tysiacami innych uchodzcow z marionetkowego panstwa sowieckiego, uciekla do polnocnej Jugoslawii, gdzie zamieszkala w jednej z wiosek. Helen wielokrotnie do niej pisala, chcielismy sprowadzic ja do Stanow Zjednoczonych, ale Eva stanowczo odmawiala. Kilka lat temu sam probowalem nawiazac z nia kontakt, ale bez skutku. Kiedy stracilem Helen, stracilem tez wszelki kontakt z Eva'.
40
«Nastepnego dnia, kiedy obudzilem sie na twardym, waskim, hotelowym lozku, napotkalem wzrok zloconych amorkow. Przez chwile nie wiedzialem, gdzie jestem. Bylo to paskudne uczucie. Czulem sie zawieszony w prozni, daleko od domu. Nie moglem sobie przypomniec, czy znajduje sie w Nowym Jorku, w Stambule, w Budapeszcie, czy w jakims innym miescie. W nocy dreczyly mnie koszmary. Bol serca uswiadomil mi z cala moca zaginiecie Rossiego. Czesto zreszta budzilem sie w takim stanie. Przez chwile myslalem, ze byc moze majaki senne zawiodly mnie w jakies koszmarne miejsce, gdzie odnalazlbym przyjaciela, gdyby sen trwal dluzej.
Helen spotkalem w hotelowej restauracji. Przy stoliku studiowala jakas wegierska gazete. Spojrzenie na tekst w calkowicie niezrozumialym dla mnie jezyku przygnebilo mnie jeszcze bardziej. Na moj widok kobieta przyjacielsko machnela reka. Wspomnienie nocnych koszmarow, niezrozumiale gazetowe tytuly w obcym jezyku i swiadomosc zblizajacego sie nieuchronnie referatu sprawily, ze wyraz mej twarzy byl nieciekawy. Helen popatrzyla na mnie figlarnie:
«Istny obraz nedzy i rozpaczy! Znow rozmyslales o okrucienstwie Osmanow?»
«Nie, o miedzynarodowej konferencji».
Przysiadlem sie do stolika i aby zabic gorzkie mysli, podalem jej koszyczek z bulkami i biala serwetke. Hotel, choc raczej nedzny, swiecil czystoscia. Bulki z maslem i truskawkowym dzemem byly wysmienite, podobnie jak podana po chwili kawa. Nie bylo w tym nic z goryczy.
«Nie martw sie – powiedziala pogodnie Helen. – Po prostu…»
«Sprawie, ze zacne grono naukowcow zdebieje i zdrowo mi przysunie?»
«Dzieki tobie coraz lepiej mowie po angielsku – odparla ze smiechem. – Ale zarazem psujesz moj literacki jezyk».
«Wciaz jestem pod wrazeniem twojej ciotki» – zmienilem temat, smarujac maslem kolejna bulke.