– Nie mialem cie za obowiazkowego faceta i widze, ze slusznie. Ten kon ma byc sprzedany i musi przyjechac w dobrej formie… szef by sie wsciekl, gdyby wiedzial, ze jedziesz w szoferce.

Bylem prawie pewien, ze szef, to znaczy Inskip, nie bylby tym wcale taki zaskoczony, bo szefowie, o czym wiedzialem z wlasnego doswiadczenia, nie sa az tak naiwni.

– Szef moze sie wypchac – odparlem niegrzecznie.

Kierowca obrzucil mnie nieprzychylnym wzrokiem, pomyslalem wiec, ze wcale nie jest tak trudno sprawiac wrazenie czarnego charakteru, jesli tylko sie bardzo chce. Na wyscigi przyjezdza zwykle wieksza grupa kierowcow furgonow i na miejscu nie maja zadnych obowiazkow. Maja czas na plotki w kantynie, moga cale popoludnie wloczyc sie i ostrzyc jezyki. Trudno przewidziec, w czyje ucho wpadnie informacja o tym, ze w uczciwosci chlopcow od Inskipa istnieje jednak pewna rysa.

Raz zatrzymalismy sie najedzenie w przydroznej kawiarni, a potem jeszcze raz przy sklepie, gdzie kupilem sobie kilka welnianych koszul, czarny sweter, kilka par grubych skarpet, welniane rekawiczki i robiona na drutach zeglarska czapke, taka, jakie nosili inni stajenni w ten zimny poranek. Kierowca, ktory wszedl ze mna do sklepu, zeby kupic sobie skarpety, przyjrzal sie moim zakupom i zauwazyl, ze chyba mam sporo pieniedzy. Usmiechnalem sie porozumiewawczo i powiedzialem, ze nie jest to trudne, jesli sie wie, jak sie do tego zabrac; widac bylo, ze jego watpliwosci na moj temat rosly.

Wczesnym popoludniem przyjechalismy do stajni wyscigowej w Leicestershire, i tu dopiero dala o sobie znac skala sztabowych przygotowan Becketta. Kon, ktorego mialem wziac pod swoja opieke, byl doskonalym koniem wyscigowym i mial wlasnie rozpoczac kariere. Zostal sprzedany pulkownikowi Beckettowi wraz ze wszystkimi startami. Znaczylo to, jak dowiedzialem sie od chlopca stajennego, ktory z wyraznym rozgoryczeniem przekazywal mi konia, ze moze biegac we wszystkich gonitwach, do jakich wystawil go wlasciciel.

– Gdzie jest zgloszony? – zapytalem.

– O, w wielu miejscach. Newbury, Chettenham, Sandown… I mial startowac w przyszlym tygodniu w Bristolu. – Twarz stajennego wykrzywila sie z zalem, gdy oddawal mi uzde. – Nie rozumiem, co sklonilo Starego, by go sprzedac. To jest prawdziwy skarb i jesli kiedys zobacze na wyscigach, ze nie wyglada tak dobrze i nie jest tak zadbany jak teraz, to odnajde cie i stluke na kwasne jablko. Mozesz byc pewny.

Przekonalem sie, jak gleboko chlopcy stajenni przywiazuja sie do oddanych ich opiece koni, i doskonale rozumialem, ze naprawde chlopak mowil to, co myslal.

– Jak on sie nazywa?

– Sparking Plug. Ohydne imie. Sparks, staruszku, czesc, stary… – Pieszczotliwie glaskal nozdrza konia.

Zaladowalismy konia do furgonu, i tym razem jechalem tam, gdzie powinienem, w boksie razem z nim. Jezeli Beckett gotow byl wydac fortune dla sprawy, a przypuszczam, ze tyle musialo go kosztowac zdobycie tak idealnego konia w ciagu kilku dni, to ja mialem zamiar dobrze sie nim opiekowac.

Zanim wyruszylismy w droge powrotna, obejrzalem w furgonie mape samochodowa i z satysfakcja stwierdzilem, ze wszystkie tory wyscigowe zaznaczono na niej tuszem. Pozyczylem ja od kierowcy i studiowalem przez cala droge. Wszystkie prawie tory, gdzie wedlug informacji chlopca stajennego Sparking Plug mial startowac, polozone byly na poludniu. A wiec byly to wyjazdy z noclegiem, tak jak chcialem. Usmiechnalem sie.

Piec torow wyscigowych, na ktorych zwyciezylo tamtych jedenascie koni, nie lezalo tak daleko na polnocy, jak to sobie wyobrazalem. W istocie Ludlow i Stafford mozna by wrecz uznac za miejscowosci poludniowe, zwlaszcza ze podswiadomie lokalizowalem wszystko przyjmujac Harrogate za punkt odniesienia. Na mapie trudno bylo znalezc jakikolwiek zwiazek miedzy piecioma torami, nie tworzyly one kola, ktorego srodek latwo mozna by wydedukowac, polozone byly mniej czy bardziej wzdluz krzywizny biegnacej z polnocnego wschodu na poludniowy zachod; w ich usytuowaniu nie moglem sie dopatrzyc zadnego znaczenia.

Reszte podrozy powrotnej spedzilem podobnie jak wiekszosc moich godzin pracy: pozwalajac, by mysl krazyla wokol tego, co wiem o jedenastu koniach, czekajac, by jakas idea wyplynela na powierzchnie, by oderwane fakty ulozyly sie w jakas calosc. Ale naprawde nie oczekiwalem, ze nastapi to w tej chwili, mialem swiadomosc, ze praca moja dopiero sie zaczela, a nawet komputer nie daje odpowiedzi natychmiast, jezeli nie otrzymal przedtem odpowiedniej ilosci informacji.

W piatek wieczorem poszedlem do baru w Slaw i ogralem Soupy’ego w strzalki. Soupy pomamrotal, zaproponowal bilard stolowy i wzial latwy odwet. Potem wypilismy razem po kuflu piwa, przygladajac sie sobie nawzajem. Prawie nie rozmawialismy z soba, zreszta nie bylo to wcale potrzebne, wkrotce tez odszedlem, by obserwowac grajacych w strzalki. Nie grali lepiej niz w ubieglym tygodniu.

– Pobiles Soupy’ego, Dan? – zapytal jeden z nich. Skinalem glowa i natychmiast wsunieto mi w reke pakiet strzal.

– Jezeli potrafisz pobic Soupy’ego, musisz byc w druzynie.

– W jakiej druzynie? – zapytalem.

– W druzynie stajni. Gramy z innymi stajniami i mamy cos w rodzaju ligi hrabstwa Yorkshire. Czasem my jezdzimy do Middleham, Wetherby czy Richmond, a czasami oni przyjezdzaja tutaj. Soupy jest najlepszym graczem w druzynie Grangera. Moglbys go znow pobic, czy to byl tylko przypadek?

Rzucilem na tarcze trzy strzalki. Wszystkie wyladowaly na dwudziestce. Z niewiadomych powodow zawsze umialem rzucac prosto.

– Rany! – powiedzieli chlopcy. – Rzucaj jeszcze! Rzucilem jeszcze trzy, w dwudziestce zrobilo sie raczej ciasno.

– Jestes w druzynie, bracie. Nie ma o czym mowic – orzekli.

– Kiedy nastepny mecz? – zapytalem.

– Ostatni byl tutaj przed dwoma tygodniami. Teraz w nastepna sobote w Burndale, po meczu pilki noznej. Czy w pilke grasz tak samo?

Potrzasnalem glowa, dodajac: – Tylko w strzalki.

Spojrzalem na strzalke, ktora jeszcze trzymalem w reku. Moglem trafic kamieniem biegnacego szczura. Zreszta robilem to czesto, kiedy moi ludzie wyganiali szczura z pojemnikow na ziarno. Dlaczego wiec nie mialbym trafic „jakas strzalka” galopujacego konia, to byl przeciez znacznie wiekszy cel…

– Cisnij jeszcze te – ponaglal chlopak stojacy za mna. Cisnalem. Chlopcy jekneli ze szczescia.

– Wygramy lige w rym sezonie – zasmiali sie. Grits smial sie takze. Ale Paddy nie.

4

Syn i corki Octobra przyjechali do domu na weekend. Poniewaz cala trojka miala zwyczaj jezdzic konno w czasie pobytow w domu, Wally kazal mi osiodlac dwa moje konie do sobotniej jazdy, dla mnie Sparking Pluga, a drugiego konia dla lady Patricii Tarren.

Kiedy w polmroku brzasku wyprowadzalem konia, a potem przytrzymywalem go, aby lady Patricia Tarren mogla go dosiasc, odkrylem, ze jest ona oszalamiajaca pieknoscia o jasnorozowych ustach i gestych podwinietych rzesach, ktorymi doskonale umie sie poslugiwac. Kasztanowate wlosy przewiazala zielona chusteczka, a przed zimnem chronila ja kurtka narciarska w czarno-biala krate. W reku trzymala jasnozielone welniane rekawiczki.

– Jestes nowy – zauwazyla, przygladajac mi sie spod rzes. – Jak ci na imie?

– Dan… panienko – powiedzialem. I zdalem sobie sprawe, ze nie mam najmniejszego pojecia, do jakiego zwrotu przyzwyczajona jest corka hrabiego. Instrukcje Wally’ego nie siegaly tak daleko.

– To pomoz mi wsiasc.

Stanalem poslusznie obok niej, ale kiedy schylilem sie, zeby jej pomoc, przejechala gola reka po mojej glowie i szyi, a wreszcie zlapala palcami moje ucho. Miala ostre paznokcie i wbila mi je w ucho. W oczach dziewczyny czytalem wyznanie. Poniewaz nie poruszylem sie i nic nie powiedzialem, zachichotala, wycofala reke i spokojnie nalozyla rekawiczki. Podsadzilem ja na siodlo, pochylila sie, by wziac cugle i zamrugala rzesami tuz kolo mojego policzka.

– Dobry z ciebie kasek, Danny, chlopcze, z tymi ciemnymi swietoszkowatymi oczami.

Nie moglem znalezc zadnej odpowiedzi, ktora bylaby zgodna z moja pozycja. Rozesmiala sie, tracila nogami brzuch konia i wyjechala stepa z podworza. Jej starsza siostra wsiadajac na konia, ktorego trzymal Grits, w tym niewyraznym jeszcze swietle dnia wygladala bardziej na blondynke, ale niemal tak samo piekna. Niech niebiosa

Вы читаете Dreszcz
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату