Zamknal paczuszke z bialym proszkiem i wepchnal ja z powrotem do koperty z pieniedzmi. Te siedemdziesiat piec funtow wyplacono mi dosc nierozsadnie w nowych banknotach pieciofuntowych o kolejnych numerach. Ustalilismy, ze lord October zabierze je i sprobuje ustalic, komu zostaly wydane.

Powiedzialem mu o dlugich prostych na wszystkich torach, na ktorych wygrala jedenastka koni.

– Wyglada to, jak gdyby mimo wszystko jednak zastosowali witaminy – powiedzial w zamysleniu. – Nie mozna wykryc ich w tescie dopingowym, poniewaz w zasadzie nie sa dopingiem, a jedzeniem. Cala sprawa witamin jest bardzo trudna…

– Czy wzmacniaja wytrzymalosc? – zapytalem.

– Tak, w znacznym stopniu. Konie, ktore „zdychaja” na ostatnim pol kilometrze – a jak pan zauwazyl, cala jedenastka nalezy do tego typu – sa idealnym wprost obiektem. Ale o witaminach myslelismy przede wszystkim i musielismy je wyeliminowac. Moga pomoc koniowi zwyciezyc, jesli wstrzykniete sa w duzej dawce bezposrednio do krwiobiegu, ale nie mozna wykryc ich za pomoca analizy, poniewaz zostaja zuzyte wlasnie na zwyciestwo. Zreszta w inny sposob tez sa nie do wykrycia. Nie wywoluja ekscytacji, nie powoduja, ze kon po biegu wyglada jakby benzedryna plynela mu z uszu. – Westchnal. – Sam nie wiem…

Z przykroscia wyznalem, ze nie dowiedzialem sie niczego z maszynopisu Becketta.

– Ani Beckett, ani ja nie spodziewalismy sie po tym tyle, co pan. Duzo mowilismy ostatnio na ten temat i doszlismy do wniosku, ze mimo szczegolowych dochodzen, jakie przeprowadzono wowczas, moze pan jednak wpasc na cos, jesli przeniesie sie pan do jednej ze stajni, w ktorej trenowano konie z tej jedenastki w chwili, kiedy dostaly doping. Niestety, osiem koni zostalo sprzedanych i zmienily juz stajnie, ale trzy sa ciagle u tych samych trenerow, i chyba byloby najlepiej, gdyby mogl pan dostac prace w jednej z tych stajni.

– W porzadku. Sprobuje, czy ktorys z nich mnie przyjmie. Ale teraz trop juzjest bardzo zimny… i dzoker numer dwanascie moze pojawic sie w zupelnie innej stajni. Nic sie nie wydarzylo w Haydock w tym tygodniu?

– Nic. Pobrano probki sliny od wszystkich koni przed gonitwa sprzedazna, ale faworyt wygral zupelnie naturalnie, totez nie dawalismy probek do analizy. Jednak teraz, kiedy odkryl pan, ze wybrano te wlasnie tory ze wzgledu na dlugi odcinek od ostatniej przeszkody do celownika, bedziemy tam zachowywac znacznie wieksza czujnosc. Zwlaszcza jesli ponownie pobiegnie ktorys kon z tej jedenastki.

– Moze pan sprawdzic w kalendarzu, czy ktorys jest zgloszony – zgodzilem sie. – Ale jak dotad zaden nie dostal dopingu dwa razy i nie ma powodu, zeby ta zasada ulegla zmianie.

Poryw przejmujacego wiatru przeszedl przez wawoz, Octobrem wstrzasnal dreszcz. Malenki strumien wezbrany od wczorajszych deszczow toczyl sie halasliwie po skalistym podlozu. October zagwizdal na psa, ktory wlasnie weszyl cos na brzegu.

– Przy okazji – powiedzial, kiedy podawalismy sobie rece – weterynarze uwazaja, ze nie pospieszyly tych koni ani kulki, ani strzalki, nic wystrzelonego czy rzuconego. Nie moga bycjednak tego pewni w stu procentach. Wtedy nie badali wszystkich koni az tak dokladnie. Jezelijednak trafi sie nam nastepny przypadek, dopilnuje, zeby przejrzeli kazdy centymetr skory w poszukiwaniu naklucia.

– Wspaniale.

Usmiechnelismy sie do siebie i kazdy poszedl w swoja strone. Lubilem Octobra. Mial wyobraznie i poczucie humoru, ktore rownowazylo te imponujaca wladczosc jego sposobu bycia i odezwan w stylu menedzera wielkiego biznesu. Mocny czlowiek, pomyslalem z uznaniem, o upartym umysle, muskularnym ciele, zmierzajacy prosto do celu, czlowiek, ktory zaslugiwalby na tytul szlachecki, gdyby go nie odziedziczyl.

Tego wieczora i nastepnego ranka Sparking Plug musial obejsc sie bez wody. Kierowca furgonu wyruszyl w strone Leicester z kieszeniami pelnymi pieniedzy chlopcow, ktorzy obstawili konia, a ja czulem sie jak zdrajca.

Drugi kon Inskipa, ktory rowniez jechal furgonem, startowal w trzecim biegu, ale gonitwa mlodzikow byla dopiero piata w programie, moglem wiec spokojnie obserwowac dwa pierwsze biegi, a takze wyscig, w ktorym startowal Spark. Kupilem program, znalazlem miejsce na trybunie kolo padoku i ogladalem konie, jakie mialy startowac w pierwszej gonitwie. Chociaz z lektury ksiag znalem nazwiska wielu trenerow, ciagle jeszcze nie znalem ich z widzenia, totez kiedy stali teraz gawedzac z dzokejami na padoku, probowalem z czystej ciekawosci zidentyfikowac ich. W pierwszej gonitwie biegly konie siedmiu trenerow: Owena, Cundella, Beeby’ego, Cazaleta, Humbera… Humber? Co ja takiego slyszalem o Humberze? Nie moglem sobie przypomniec. Pomyslalem wiec, ze nie bylo to takie wazne.

Kon Humbera wygladal najgorzej ze wszystkich, a prowadzacy go stajenny mial nie wyczyszczone buty, brudna nieprzemakalna kurtke i wygladal, jakby wcale mu nie zalezalo na poprawieniu tego zlego wrazenia. Kiedy dzokej zdjal plaszcz, jego sweter nosil slady blota z poprzednich jazd, a trener, ktory nie dostarczyl czystych strojow i nie dbal o prezencje swojej stajni, byl wysokim, wygladajacym na nerwowego mezczyzna; stal oparty na grubej lasce z galka.

Podczas gonitwy stajenny Humbera stal obok mnie.

– Macie jakies szanse? – zapytalem niedbale.

– Wystawienie tego konia to strata czasu – powiedzial wykrzywiajac wargi. – Mam cholernie dosc tego sukinsyna.

– Moze inny wasz kon jest lepszy? – spytalem przygladajac sie koniom ustawianym na starcie.

– Moj inny kon? – zasmial sie niewesolo. – Nawet trzy, jezeli mozesz w to uwierzyc. A ja mam cholernie dosyc calego tego sukinsynstwa. Odchodze w koncu tygodnia, bez wzgledu na forse.

Nagle przypomnialem sobie, co slyszalem o Humberze. Najgorsza stajnia w kraju, powiedzial chlopak w Bristolu, glodza stajennych i bija, totez moga dostac do roboty najgorszych.

– Jak to bez wzgledu na forse?

– Humber placi szesnascie tygodniowo, zamiast jedenastu, ale to sie i tak nie oplaca. Mam dosyc francowatego Humbera. Wynosze sie.

Zaczela sie gonitwa. Obserwowalismy, jak kon Humbera przyszedl ostatni. Chlopiec mamroczac pod nosem ruszyl, by go odprowadzic.

Usmiechnalem sie i poszedlem za nim, ale szybko go zostawilem, gdy przy koncu schodow dostrzeglem niechlujnego faceta z czarnymi wasami, w ktorym rozpoznalem jednego z gosci w barze podczas zabawy tanecznej w Cheltenham.

Skrecilem powoli, by oprzec sie o balustrade padoku, a on dotarl tam zaraz za mna. Zatrzymal sie obok i nie odrywajac wzroku od jedynego jak na razie konia na wybiegu powiedzial:

– Slyszalem, ze potrzebujesz forsy?

– Nie, juz od dzisiaj nie potrzebuje – odpowiedzialem mierzac go wzrokiem od stop do glowy.

– A, taki jestes pewny Sparking Pluga… – obrzucil mnie szybkim spojrzeniem.

– Tak. Jestem pewny – oznajmilem z nieprzyjaznym usmieszkiem. Ktos byl na tyle grzeczny, by poinformowac go, ktorym koniem sie zajmuje, co znaczy, ze zbieral o mnie informacje. Ufalem, ze nie dowiedzial sie niczego dobrego.

– Taa… Uplynela minuta.

– Myslales kiedys o zmianie miejsca… o pojsciu do innej stajni? – zapytal od niechcenia.

– Myslalem – wzruszylem ramionami. – Kto nie mysli?

– Dla dobrych stajennych zawsze jest miejsce, a slyszalem, ze jestes mistrzem w wyrzucaniu gnoju. Z referencjami od Inskipa mozesz dostac sie wszedzie, jezeli poczekasz tylko troche na wolne miejsce.

– Gdzie? – zapytalem, ale nie dal sie sprowokowac.

Po nastepnej minucie rzekl zdawkowo: – Praca w niektorych stajniach moze byc, hm… bardzo oplacalna.

– Tak?

– To znaczy – zakaslal dyskretnie – jezeli gotow jestes zrobic troszke wiecej, niz poleca ci w stajni.

– Na przyklad?

– Och… takie ogolne sprawy – odparl wymijajaco. – To roznie wyglada. Wszystko, co moze byc, powiedzmy, pomocne dla osoby, ktora gotowa jest powiekszyc twoje dochody.

– A kto to jest?

Facet usmiechnal sie niewyraznie.

– Traktuj mnie jako przedstawiciela tej osoby, dobra? A warunki sa takie: piec funtow regularnie co tydzien za informacje o wynikach galopow treningowych itp., a dobra premia od czasu do czasu za specjalne roboty, no, troszke bardziej ryzykowne.

– Wyglada niezle – powiedzialem wolno, przygryzajac gorna warge. – Czy nie moge tego robic u Inskipa?

– To nie jest dobra stajnia do zakladow. Konie zglaszane sa zwykle po to, by wygraly. Niepotrzebny nam staly

Вы читаете Dreszcz
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату